wtorek, 1 listopada 2011

Teraz albo nigdy!

Od lat próbuję nauczyć się stenografii. Jak dotąd bezskutecznie, co pewnie ma związek z tym, że próbuję średnio raz na pół roku. W nagłym przypływie zapału zakasuję rękawy, z pasją otwieram podręcznik i przyrzekam sobie tym razem doprowadzić rozpoczęte dzieło do końca. Niestety, energii starcza mi na zaledwie kilka dni. Później pokonuje mnie zmęczenie żmudną pracą. Zdaję sobie sprawę, że jeśli nic się nie zmieni, to nigdy nie nauczę się stenografować, a przecież bardzo chcę posiąść tę sztukę!

Zakładam tego bloga, aby na jego łamach publicznie rozliczać samą siebie z postępów w nauce. Publiczna deklaracja wzmacnia motywację - niniejszy dziennik internetowy ma mnie dopingować do działania. Jestem dopiero na początku drogi i nie ukrywam, że przeraża mnie ogrom czekającej mnie pracy. Boję się porażki, ale rzucam sobie wyzwanie. Zresztą, jak już spadać, to z wysokiego konia.

System stenograficzny, który zamierzam opanować, to system Gabelsbergera-Polińskiego.

W miarę możliwości, proszę mi kibicować i podnosić na duchu wpisami do księgi Gości. Trzymajcie kciuki!

3 komentarze:

  1. Dopiero teraz zauważyłem Twój blog. Oczywiście trzymam kciuki. Jeżeli będziesz potrzebować jakichś materiałów do ćwiczeń, to chętnie pomogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z góry serdecznie dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie ciekawi, dlaczego wybrałaś ten ten system. Mnie bliżej do innego i zbieram informacje o tym, na co warto zwrócić uwagę przy wyborze. Pomożesz?

    OdpowiedzUsuń